poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kilka (smutnych) dla mnie słów

Jak pewnie widać po mojej aktywności na blogu - niewiele się tu dzieje. Nie jest jednak to wynikiem mego odejścia od muzyki, którą tak kocham. Powód jest bardziej prozaiczny i nazywa się: zdrowie. NIestety nie bardzo daje mi możliwość pisywania tu i gdziekolwiek zresztą, choć są takie miejsca, w których bywam częściej. Zawsze jednak chciałem, by w moich słowach na temat muzyki było to, co do niej i przez nią czuję. Czuć czuję, problemem wyrażanie tego słowem pisanym. Pora się będzie rozstawać, jednak zanim to definitywnie (a może - jeśłi tylko się da - na jakiś czas) następi, napiszę jeszcze kilka słów. Wyślę wcześniej przygotowane recenzje, czy po prostu wrażenia. Może komuś się przydadzą. Mam taką nadzieję.

Brak komentarzy: