sobota, 1 maja 2010

Po co komu saksofon?

Do tej pory Polska była bardzo gościnnym krajem dla Kena Vandermarka. Zagrał tu już chyba setki koncertów zawsze rewelacyjnie przyjmowanych przez publiczność. Tutaj też zaprezentował kilka specjalnych projektów.

Jest mi zatem niezmiernie przykro, że w czwartek Ken został w Polsce okradziony. W dodatku z jednego ze swoich ulubionych instrumentów. Otóż w okolicach Pszczółek na trasie Gdańsk-Warszawa około godziny 15.00 został skradziony saksofon barytonowy Selmer Paris Balance Action.

Ken, przepraszam za rodaków - jest mi niezmiernie przykro.

Jeżeli gdziekolwiek, ktokolwiek zgłosi się z takim saksofonem. Do lombardu, komisu, na targu, to prosiłbym uprzejmie o powiadomienie kogokolwiek: Policji, Oli bądź Mikołaja Trzaskę z Kilogram Records, klub Alchemia z Krakowa, Marka Winiarskiego, Wawrzyńca Mąkinię, mnie (pavbaranov@gmail.com). Powiadamiajcie o każdym podejrzanym saksofonie barytonowym. Jak wygląda ów Selmer? Proszę bardzo: http://krakow.gazeta.pl/krakow/3292000,35798,3084233.html?back=/krakow/1,35798,7833730,skradziony_saksofon_vandermarka_pilnie_poszukiwany.html

Kochani pomóżcie.

(wiadomość za Gazetą Wyborczą)

Brak komentarzy: