wtorek, 13 kwietnia 2010

Chyba pora się obudzić

Witajcie ponownie. Długo niczego nie robiłem dla muzyki. Szkoda. Dla mnie. Jeśli dla Was, to tym bardziej miło.
Nie wiem, co będzie z Diapazonem. Śpi - niestety - po śmierci Andrzeja. Niewątpliwa szkoda. Andrzeja, oczywiście. Nie wiem, czy wrócić, czy reaktywować, czy co...
Chciałbym bardzo, by miejsce na wymianę informacji o muzyce, którą przecież kocham, było dostępne. I coś zrobię by tak było.
Dziś jest już późno, zatem nic nie napiszę sensownego. Jeśli ktoś tu zaglądnie - niech napisze co myśli o dalszej drodze Diapazonu. Niech się ze mną podzieli.
Ja obiecuję, że w najbliższym czasie podzielę się refleksjami na temat 2 płyt, które ostatnio nie schodzą z mojego odtwarzacza. W obu Joe Morris w roli głównej: Wildlife oraz Today on Earth.
Do zobaczenia wkrótce.
Paweł

1 komentarz:

mw pisze...

Witam. Ja właśnie dziś pomyślałem by poszukać w sieci czy ktoś z piszących dla Diapazonu prowadzi bloga, gdzie można znaleźć bieżące recenzje, informacje, gdyż jak wiemy Diapazon to chwilowo tylko archiwum. I tak trafiłem na twojego bloga. Co do Diapazonu. Osobiście był jedną z najczęściej odwiedzanych przeze mnie stron o muzyce w języku polskim. Moim zdaniem nadal dla wielu jest źródłem nieocenionej wiedzy. Czekam na jego reaktywację bądź powstanie innej strony, która by kontynuowała linię Diapazonu bądź ją poszerzała.Pozdrawiam i zabieram się na przeczytanie wpisów z kwietnia i maja.