Kiedy z górą dziesięć lat temu, Scofield zrobił woltę w stronę młodszych słuchaczy - a przynajmniej tak się mi wydawało - publikując album "Überjam", na różnych forach broniłem zarówno jego wyboru, jak i tej muzyki z tej płyty. Lata mijają. Scofield oczywiście w międzyczasie nagrał sporo różnego materiału. Po jedenastu latach wydał płytę "Überjam deux".
No i jest tragedia. Chyba nigdy nie słyszałem tak słabego nagrania Scofielda, choć w ostatnich latach - muszę przyznać - jego muzyka mnie już nie zachwyca. Uproszczenia, uproszczeniami, można nawet dojść do prymitywizmu. Wszystko to musi mieć jednak jakiś sens. Druga odsłona "Überjam" - przynajmniej moim zdaniem - sensu żadnego nie ma. Prościuchne utworki, plastikowo brzmiące, bez żadnego pomysłu tak kompozycje, jak i na improwizacje.
Dłuższej recenzji nie będzie. Szkoda słów, podobnie jak i szkoda uszu na słuchanie tej płyty.
John Scofield - Überjam deux, Emarcy, 0602537337248, 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz