sobota, 10 listopada 2012

Donald Harrison Jr. - Kind Of New (diapazon.pl)

"Kind of Blue" jest płytą wielką. Przez niektórych uważana za tę najważniejszą płytę jazzu. Osobiście wolę inne, niemniej jednak doceniam genialność wykonania tego materiału przez sekstet Davisa.

Nie uważam jednak, że materiału tego nie można, czy też nie należy próbować odczytywać ponownie. Jak w każdym tego typu przedsięwzięciu jest jednak dla mnie ważne, by muzycy postarali się stare dzieło, stare utwory odczytać na nowo, wnieść w nie coś nowego. Po prostu siebie. Moim zdaniem, to największa zaleta jaką ma jazz. Właśnie to, że za każdym razem kiedy słuchamy jakiegoś muzyka, jesteśmy w stanie poznać jego sposób rozwijania utworu, jego emocje, w końcu jego sposób myślenia o muzyce.

Z tego punktu widzenia rozpatrując "Kind of New" nie mogę zaliczyć go do dzieł udanych. Zespół Harrisona Jr. brzmi i gra jak jego wielki protoplasta sprzed czterdziestu lat. Zabiegi aranżacyjne, rozwijanie poszczególnych utworów, ba nawet grane przez muzyków solówki są bliźniaczo podobne do sekstetu Davisa. Ba, nawet utwory skomponowane przez Harrisona Jr. mogłyby z powodzeniem znaleźć się na płycie "Kind of Blue". Wbrew napisom na okładce - próżno tu szukać ponownego, z perspektywy XXI wieku odczytania jednego z największych dzieł wieku poprzedniego. Zamiast tego mamy sprawnie zagrany, nawet bardzo sprawnie, materiał, który mógłby powstać przed czterdziestu laty, podczas tej samej sesji co "Kind of Blue".

W moim przekonaniu płyta, która usatysfakcjonuje jedynie tych, którzy kolekcjonują poszczególne wykonania utworów tamtej sesji lub po prostu lubią takie granie - ci znajdą tu dokładnie to czego pragną.

Donald Harrison Jr. - Kind Of New, Candid, CCD 79768, 2002, recenzja ukazała się pierwotnie w diapazon.pl dnia 17.03.2003 r.

Brak komentarzy: